Tyle Was tu było :)

poniedziałek, 18 maja 2015

Opowiadanie 36

                                                              Federico

Siedzę sobie w salonie na kanapie i oglądam sam nawet nie wiem co dokładnie. Violetta z tego co wiem jest teraz z Leonem, a Ludmila. A Ludmila to nawet nie wiem gdzie jest. Od czasu przedstawienia nic mi w ogóle nie mówi. Nie mówiąc już o jakieś randce czy czymś takim. Nie wiem o co jej chodzi. 
 Nagle drzwi się otworzyły a do środka wszedł Leon z Violettą. Ale zaraz, zaraz czemu on trzyma ją na rękach i jest nieprzytomna ?? Zgasiłem telewizor i wstałem z kanapy ustępując przy tym miejsca Violi.
- Leon co się do cholery stało ??
Leon- no bo umówiłem się z Vilu, tylko że jak przyszedłem w miejsce gdzie byliśmy umówieni to znalazłem ją na schodach. Miałem dzwonić po pogotowie ale powiedziała że nie trzeba. Kiedy wracaliśmy do domu ta nagle zemdlała i musiałem zanieść ją na rękach tutaj.
- I nic więcej ci nie powiedziała ? No nie wiem na przykład czy kogoś nie widziała albo czy wie jak to się stało że spadła z tych schodów ?

                                                            Leon

I co mam mu teraz powiedzieć ? Że co niby mam mu powiedzieć, że Violetta mi powiedziała że ostatnią osobą którą widziała była jego dziewczyna ? I że to chyba ona ją zepchnęła z tych schodów ? Chyba po moim trupie...
- No wiesz, bo ona jakby ci to powiedzieć... - i w tedy Viola się obudziła, ratując mnie przy okazji.
Violetta- gdzie ja jestem, co się stało ?- spytała masując się po głowie.
- Spadłaś ze schodów, albo raczej ktoś cię zepchnął. 
Violetta- a no ta...-urwała. 
Federico- Violu ale wiesz kto mógł cię zepchnąć?- Violetta spojrzała na mnie smutnym spojrzeniem. Nie wiedziała czy mu powiedzieć. Ale on musi o tym wiedzieć, pogada z Ludmilą. Może to nawet nie była ona. Viola spojrzała na mnie jeszcze raz, ja kiwnąłem głową na znak by powiedziała mu prawdę. Moja dziewczyna przełknęła głośno ślinę i spojrzała smutnym, zaszklonym wzrokiem na naszego przyjaciela.
Federico- ej Violu wszystko dobrze, czemu płaczesz ?
Violetta- bo ja wiem kto to był...- przytuliłem moją księżniczkę.
Federico- spokojnie możesz nam powiedzieć. No więc Violu kto to był ?
Violetta- to była Ludmila...- spojrzałem na przyjaciela. Miałem wrażenie że zaraz wybuchnie. Patrzył pustym,wściekłym i jednocześnie smutnym, zdziwionym wzrokiem w jakiś punkt. Zaciskał pięści na brzegu kanapy. 
Violetta- byłam umówiona z Leonem, ale wcześniej spotkałam się z Lu. Poszłyśmy na mały spacer po parku, jakoś dziwnie się zachowywała. Była cicha, tajemnicza, zamknięta w sobie. Myślałam że może ma gorszy dzień czy coś w tym stylu, więc nie dopytywałam. Poszłyśmy dalej, zatrzymałyśmy się przy schodach. Później jedyne co pamiętam to upadek i burzę blond włosów, które na pewno należały do Ludmily- i akurat jak na zawołanie pojawiła się blondynka. Weszła jak gdyby nigdy nic i spojrzała na nas dziwnym wzrokiem.
Federico- zostawicie nas samych ?- burknął, już na maksa wściekły Włoch. Kiwnąłem lekko głową, pomogłem wstać Violi i poszliśmy do jej pokoju. Boję się ich samych zostawiać w jednym pomieszczeniu po tym co się stało, ale muszą sobie to wyjaśnić.

                                                      Federico

Ludmila- no więc o co chodzi, że chcesz być aż ze mną sam na sam ?
- Wiem o tym co zrobiłaś Violettcie.
Ludmila- nie wiem o czym mówisz.
- Ludmila nie ściemniaj! Dobrze wiesz o czym mówię. Viola nam wszystko powiedziała, ale chcę to usłyszeć od ciebie. Czy zepchnęłaś Violettę ze schodów ?
Ludmila- tak, tak zrobiłam to, ale czemu ty się nią przejmujesz ? Przecież to ja jestem twoją dziewczyną!
- Chyba raczej byłą dziewczyną. Nie będę z kimś kto od tak zrzuca innych ze schodów!- krzyknąłem w stronę blondynki. Jej reakcja mnie bardzo zaskoczyła. Jak gdyby nigdy nic podeszła do mnie i najzwyczajniej w świecie pocałowała w usta.
- Co to miało niby być ?! Z nami koniec rozumiesz ?!
Ludmila- rozumiem doskonale- powiedziała i poszła na górę do siebie do pokoju. 
Rzuciłem się na kanapę. O co tu do cholery chodzi ?! Po co ona zrzuciła Violettę ze schodów skoro już się pogodziły i w ogóle. No ale może to był jej kolejny podstęp ?
Ale jak mnie pocałowała, to było coś dziwnego. Jak gdyby nie ona. Może to zabrzmieć dziwacznie ale jej usta smakują zupełnie inaczej. Ogólnie całuję inaczej. Nie rozumiem, muszę iść się przespać i to wszystko przemyśleć. 
Poszedłem do swojego pokoju i od razu zasnąłem. 

                                                     Ludmila

Obudziłam się następnego dnia. Leżałam na zimnej podłodze. Czemu ja jestem w bieliźnie do cholery ?! Nagle wszystko sobie przypomniałam... W kącie pomieszczenia dostrzegłam moją sukienkę. Szybko ją ubrałam, jednak nie wiem czy dobrze bo było ciemno. Spojrzałam na swoją rękę, była owinięta bandażem. Musiał mi coś wstrzyknąć bo pamiętam jak wyciągał strzykawkę. 
Zaczęłam się nerwowo rozglądać po pomieszczeniu. Sama nie wiem czemu. Jestem tu już jakieś trzy, cztery dni a mimo tego szukałam czegoś. Nie wiem czego, po prostu, czegoś szukałam. O dziwo nie byłam związana, co mnie bardzo zdziwiło. Wstałam z podłogi bo byłam już wymarznięta. Podeszłam do dużych stalowych drzwi. Dotknęłam klamki. Co za debil, zapomniał zamknąć drzwi! Szybko je otworzyłam i wyjrzałam na korytarz. Nikogo nie było. Szybko ale i jak najciszej wyszłam z pomieszczenia, a później z budynku. Na moje szczęście nie było ciemno. Rozejrzałam się chwilę i już wiedziałam gdzie jestem. Szłam, kogo ja próbuję oszukać, biegłam by jak najszybciej dotrzeć do centrum. Po dziesięciu minutach biegu udało mi się. Teraz tylko dotrzeć do domu.

                                                      Federico

Siedzę teraz w salonie i zbieram się do Studio. Ludmila i Violetta jeszcze są u siebie. Z resztą co ja się przejmuję Ludmilą ? Przecież zerwaliśmy. Już miałem wychodzić, otworzyłem drzwi, ale nie wyszedłem, ponieważ w drzwiach stał/stała...
  
*********************************************************************
Jestem zła!!!!!!
Miałam dzisiaj dodać jedno z zamówień, ale tak mnie wzięło na rozdział że dodałam go najpierw. Nie wiem co się ze mną dzieje, ostatnio nie mam pomysłu jak zakończyć te dwa zamówienia :(
Postaram się dodać je jak najszybciej, przepraszam.
A teraz do rozdziału, trochę dłuższy od poprzednich. Chyba nie trudno zgadnąć kogo napotka w drzwiach Fede xD Jestem taka przewidywalna.
JEEJJJ!!!!!!!! Jaka jestem szczęśliwa!!!!!! Dlaczego ??
To proste. Jeśli ktoś oglądał dzisiejszy odcinek Violetty do końca to może wie o co mi chodzi. A jak nie to już mówię- FEDEMILCIA SIĘ POGODZIŁA!!!!!!!!!!!
To było takie słodkie jak Fede powiedział Lu, że jej pomoże i w ogóle <3
A tak zmieniając temat to macie już swój egzemplarz ,,Cała reszta nie ma znaczenia,, i płytę ,,Crecimos juntos,, ?? Ja mam i bardzo, ale to bardzo polecam!!!!!!!!!!!!!
Kocham, Beso Tini :*

PAMIĘTAJ!
Komentujesz = motywujesz :)

5 komentarzy:

  1. Misiaczku wrócę jutro, dobrze? ;** ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jestem! Przybiegłam xD taaa... jasne Julka biegasz po necie i jeszcze gadasz ze sobą! Po prostu git xD Okej... więc od czego ja miałam zacząć? Może od tego, że Rozdział jest jak zwykle Boski?! ♡ Naprawdę jest Wspaniały ♥ Lusia!!! Jeeeee! W tych czasach przestępcy są jacyś tempi xD no ale to dobrze!!! xD Okej... ja rozumiem reakcje Fede :) nie jestem na niego zła bo miał w tym dużo racji... ale to na szczęście nie ta dobra Ludmiła zrzuciła Vilu ze schodów. Boje się tylko jednego... że kiedy Fede zobaczy PRAWDZIWĄ Lu to będzie myślał, że ona jest tą fałszywął xd a wtedy Lu będzie bardzo smutno znając życie xd okej ale nie wybiegajmy w przyszłość xd czekam na next Misiu, oby był szybki ;*** u mnie jest nowy rozdział :) Kocham Cię Perełko ♥♥♥

      Usuń
    2. Hahaha witam xD Tylko nie wpadnij mi pod auto jak biegniesz xD
      I weź tu pisz dla takiej rozdział, skoro ona już praktycznie wszystko wie co będzie dalej :D
      Nie no żartuje.
      Wiem już czytałam *,*
      Beso Tini :*

      Usuń
  2. Hejka :3
    Jestem nową czytelniczką :3
    Przeczytałam wszystkie rozdziały w dwa dni ✌
    Piszesz bosko! ❤
    Oddaj mi swój talent :///////
    Cieszę się że podałaś mi link do tego bloga bo go uwielbiam !
    I czekam na next! ❤
    K.C ❤❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej cieszę się że ci się podoba to moje ,, coś,, xD
    Oddam ci mój ,, talent,, jak ty oddasz mi swój :D
    Też uwielbiam Twojego bloga *,*
    Beso Tini :*

    OdpowiedzUsuń